[ Tatuaż ratujący życie? Inicjatywa niemieckich innowatorów ]
TatuażTrend
22_05_2023
2 min. czytania
W samych tylko Niemczech około 10 tysięcy osób czeka na przeszczep organów, ale aż 10 procent z oczekujących nie otrzyma niezbędnej opieki na czas. Tę statystykę może jednak odmienić… tatuaż. Rozpoznawalny i charakterystyczny malunek na ciele o nazwie OptInk ma szansę zrewolucjonizować transplantologię.
W Niemczech 84% ludzi popiera oddawanie organów, ale już tylko 0,001% z nich rzeczywiście to robi. Główną przeszkodą jest uzyskanie zgody, która jest wymagana przez ustawodawstwo. A tę można zdobyć zazwyczaj poprzez kartę dawcy, dyrektywę o opiece zdrowotnej lub inne pisemne oświadczenie za życia. Tylko że niewiele osób faktycznie jest na tyle zmotywowanych, by w pędzie życia zadbać o takie formalne kwestie.
Dostrzegli to reprezentanci organizacji Junge Helden i McCann, którzy postanowili zadziałać. Mając świadomość tego, że aż jedna czwarta niemieckich obywateli nosi jakiś tatuaż, zdecydowali się zaprosić do współpracy berlińskiego tatuażystę Gara w celu stworzenia tatuażu OptInk, który ma symbolizować wyrażanie intencji (dowód woli) oddania narządów i tkanek po śmierci.
Minimalistyczny geometryczny projekt przedstawia połączone ze sobą półkola, które na przecięciu stają się całością, symbolizując dar życia, jakim jest dawstwo organów. Charakterystyczne kształty tworzą jednocześnie litery “O” i “D”, oznaczające “dawcę organów”. Symbol został opracowany tak, aby był rozpoznawalny, a zarazem szybki i łatwy do wykonania przez każdego tatuażystę.
Promowana przez kampanię pod hasłem Get inked. Get life, inicjatywa umożliwia Niemcom bezpłatne wykonanie tatuażu w studiach tatuażu i na imprezach w całym kraju. Na stronie organizatora akcji można skorzystać z mapki partnerskich studiów tatuażu i wyszukać punkt blisko danego regionu. Póki co jedynie w Niemczech.
Do tej pory kampanii udało się już zamienić studia tatuażu w całym kraju w centra rekrutacji dawców narządów i zarejestrować ponad 100 tatuaży, co oznacza potencjalnie nawet 700 uratowanych żyć ludzkich.